Nareszcie zebranie
- Szczegóły
- Kategoria: Aktualności
- Opublikowano: czwartek, 03 czerwiec 2021 13:10
- Roman Woźniak
- Odsłony: 497
Szanowne koleżanki i koledzy.
Szanowne koleżanki i koledzy.
Z okazji jubileuszu 95 lecia urodzin mgr inż. Ryszarda Witkowskiego –nestora pilotów doświadczalnych, działacza lotniczego, publicysty, Warszawski Klub Seniorów Lotnictwa, którego jubilat był wieloletnim wiceprezesem, zorganizował w dn. 11 maja uroczyste spotkanie jubileuszowe z udziałem Zarządu Klubu oraz przedstawicieli dziedzin lotnictwa, z którymi jubilat miał najdłuższy kontakt; Aeroklubu RP,Instytutu Lotnictwa, Rady Seniorów Lotnictwa, Klubu Pilotów Doświadczalnych, sekcji Lotniczej Sitkom, Stowarzyszenia Lotników Polskich .
Prezes Klubu Lesław Karst przypomniał przebieg drogi życiowej Jubilata i życząc dalszej aktywności i zdrowia przekazał pamiątkowy ryngraf. Następnie goście uroczystości składali mu życzenia, przekazywali upominki i dzielili się wspomnieniami z lat wspólnych kontaktów. Uroczystość uświetnił Marsz Lotników i sztandar Klubu. Andrzej Szymczak wiceprezes WKSL przygotował ozdobny zestaw życzeń od znaczących ludzi lotnictwa i spisany wierszem życiorys jubilata. Jubilat otrzymał tez okazały tort z modelem śmigłowca, który podzielił i poczęstował zebranych. Uroczystość zakończyło wspólne zdjęcie na tle sztandaru Klubu.
--
Lesław Karst
601284304
Za kilka dni w niedzielę 9 maja przypada rocznica katastrofy lotniczej w Lesie Kabackim –rozbił się samolot pasażerski Ił-62M SP-LBG „Tadeusz Kościuszko” Polskich Linii Lotniczych LOT, który 9 maja 1987 o godzinie 11:12:13 podczas lotu nr LO 5055 na trasie Warszawa–Nowy Jork, w trakcie podchodzenia do lądowania awaryjnego uległ katastrofie, po awarii silników.
W tym roku ze względu na pandemię msza św. na miejscu katastrofy nie odbędzie się.
Spotkamy się jak co roku w Katedrze na Starym Mieście 9 maja o godzinie 19:00 gdzie zostanie odprawiona msza święta za wszystkie 183 osoby znajdujące się na pokładzie samolotu.
Roman Woźniak
695 69 70 69
Szanowne koleżanki, Szanowni koledzy.
Nie możliwe na razie są spotkania w pomieszczeniach na zebraniach ale na otwartych miejscach możemy się spotykać.
Zgodnie z wieloletnią tradycją zapraszam więc na Pole Mokotowskie pod nasz pomnik-głaz w dnia 3 maja o godz. 10:00 na spontaniczne odbywające się od lat koleżeńskie spotkanie. Zapowiada się ładna pogoda i dla zdrowia warto się trochę przewietrzyć, pospacerować i przypomnieć jak wyglądamy.
Inni miłośnicy lotnictwa czy młodsze pokolenia mile widziani.
Do zobaczenia
Lesław Karst
601 128 304
Poniżej fragment książki która miedzy innymi omawia katastrofy samolotów PLL LOT w latach 1951 do 1987.
"Wspomnienia pilota Polskich Linii Lotniczych „LOT” Tadeusz Hendzel (Kapitan Maresz)
15 listopada 1951 roku, załoga w składzie:
kapitan statku powietrznego — Marian Buczkowski
drugi pilot — Hieronim Bakalus,
radiooperator pokładowy — Andrzej Olesiński,
instruktor mechanik pokładowy — Kazimierz Jurgo,
wykonywała lot na trasie Gdańsk — Łódź — Katowice.
Pogoda była zła. Zła to dla pilota chmury na całej trasie lotu wiszą nisko nad ziemią a widoczność jest bardzo słaba.
Lotniska w tych latach nie były przystosowane do lotów w zły warunkach atmosferycznych. Na większości lotnisk zamontowane były tylko pojedyncze radiolatarnie przy pomocy których dolatywało się d wyznaczonego celu. W przypadku lotu w chmurach lub ponad nimi nie można było bezpiecznie przebijać chmur w takich miastach jak Łódź lub Katowice. Zbyt wiele było tam niebezpiecznych przeszkód (kominy, wieże itp.).
Załogi więc latały tak, aby do celu przylatywać pod chmurami. Tak było i tego dnia. W Gdańsku załoga zjadła słabe, przygotowane przez siebie śniadanie i wystartowała do Łodzi. Po ponad godzinnym locie wylądowali na Lublinku (łódzkie lotnisko) i poprosili o szybkie załadowanie pasażerów i poczty, bo niestety w Katowicach pogoda stale pogarszała się.
Wokół Łodzi chmury leżały bardzo nisko, poniżej 100 m. Postanowili lecieć pod nimi, mimo ostrzeżeń meteorologów. Po paru minutach po starcie stało się to „straszne". W tym pośpiechu, niskich chmurach i bardzo słabej widoczności zawadzili śmigłem o stalową linę mocującą wieżę linii wysokiego napięcia w okolicy Tuszyna.
Samolot zwalił się na ziemię z prędkością około 230 km/godz. Załoga i pasażerowie zginęli. Wszyscy.
Od czasu tej katastrofy zaczęto montować na każdym lotowskim lotnisku dwie radiolatarnie za pomocą których można w czasie złej pogody wytyczyć bezpiecznie kierunek do wyjścia z chmur i lądowania.
Z powodu ograniczeń sanitarnych w dalszym ciągu nie możemy spotkać się na tradycyjnym JAJECZKU klubowym. Jednak zarząd spotyka się i w swoim gronie podtrzymuje tą tradycję w imieniu wszystkich członków Klubu.
Przekazujemy zdjęcie z ostatniego zebrania wzbogaconego o symboliczne potrawy Wielkanocne. Podzieliliśmy się jajkiem i życzyli sobie i pozostałym członkom Klubu przetrwania w zdrowiu ataku wirusa i powrotu do wspólnych spotkań.
Apelujemy jednocześnie ponownie do przekazywania 1% odpisu od podatku PIT dla pomagającej nam Fundacji Kochaj Życie na nr KRS 0000280475 z dopiskiem SENIORZY LOTNICTWA.
--
Lesław Karst
601284304